Translate

wtorek, 29 października 2019

Na przekór Halloween :):):)


   Na blogach właśnie królują czarownice, duchy i wampiry
a u mnie na przekór temu, Paola Reina Cleo prezentuje nową
(prosto z drutów) sukienkę, którą moja córka nazwała "komunijną".:)
Przy robieniu zdjęć, skorzystałam z ostatnich promieni słonecznych
w moim ogrodzie. Po zmianie czasu, już po jedenastej przed południem,
robi się w nim cienisto i nie ma szans na rozświetlone słońcem fotki
przez cały dzień, jak to było latem.
   Cleo jeszcze Wam na blogu nie pokazywałam. Ta Paolka była już
od dawna na mojej wishliście. Uwielbiam jej uśmiechniętą buzię.
I choć Cleo występuje w różnych wariantach, np. jako blondyneczka
z niebieskimi oczami, ja chciałam właśnie taką.
To moja szósta Paola Reina.
  Zapraszam do obejrzenia przekornej sesji, z moim aniołkiem, w "komunijnej" sukience.;)










sobota, 19 października 2019

Ariel w lesie


   Właśnie sobie uświadomiłam, że ostatni a zarazem pierwszy mój post z Arielem
opublikowałam prawie rok temu!!! To straszne. Chłopak cały rok przeleżał
w szufladzie. No może nie do końca przeleżał, bo w międzyczasie
przeprowadziłam jego matamorfozę.
Ariel dostał nowy wig i piękne ciuchy.
   Podobno w większej części naszego kraju od wielu dni utrzymuje się
wspaniała, jeszcze prawie letnia pogoda. Jest ciepło i słonecznie.
Taka prawdziwa "złota, polska jesień". Szkoda, że tak nie jest u mnie.
Codziennie tylko deszcz, mgła, chmury i znowu deszcz. Słońca jest jak na lekarstwo.
Dlatego dziś, kiedy sprawdziłam deszczowy radar i zobaczyłam, że przez kilka godzin
nie będzie deszczu a nawet pojawi się słońce, zdecydowałam się
zabrać Ariela na wycieczkę do lasu. Pogodę mieliśmy, w porównaniu
do tego co było wcześniej, całkiem niezłą. W lesie spędziłam ponad dwie godziny.
Było super. Pieseł zadowolony. Pani zadowolona i co najważniejsze - Ariel ma nowe
zdjęcia.



   Doszliśmy pod tory kolejki UBB.



 Akurat odjeżdżała kolejka. Te białe zabudowania w oddali znajdują się
już po stronie niemieckiej.








wtorek, 8 października 2019

piątek, 4 października 2019

Czerwone serduszka dla minifee.


   Witajcie.
  Sweterek, który prezentuje dziś Dafne, powstał na zamówienie mojej
kochanej koleżanki, dzięki której mam Gremlinka.
Sweterek miał mieć kolor soczystej zieleni z czerwonymi serduszkami
i taki wykonałam. Dafne bardzo chciała go przymierzyć, więc powstała
szybka, sweterkowa mini sesja.





    Jak wiecie, bardzo lubię wrabiane wzory w swetrach. Być może
zastanawiacie się jak taki wrabiany wzór wygląda na lewej stronie.
    Zawsze pilnuję, żeby nigdy nie zostawić nieestetycznie zwisającej z tyłu włóczki,
która aż się prosi, żeby ją zaciągnąć. I sweterek uszkodzony.
  Tak wygląda mój serduszkowy sweterek na prawej i na lewej stronie: