Blog o lalkach i ciuszkach dla lalek, robionych przeze mnie na szydełku i na drutach. W blogu wykorzystuję moje lalki oraz czasami lalki mojej córki. Wszystkie zdjęcia użyte w blogu są mojego autorstwa. Nie zgadzam się na ich kopiowanie ani rozpowszechnianie, bez mojej wiedzy i zgody.
Translate
niedziela, 30 września 2018
Evie nad jeziorem.
W połowie sierpnia wybraliśmy się na wyczekany urlop. Pogoda w tym roku
rozpieszczała przez całe lato i my także mieliśmy dużo słońca i ciepełka.
Evie bardzo przeżywała swój pierwszy wyjazd ze mną, bo na wakacjach
nie tylko w kraju była już kilka razy.
Dzielnie zniosła jazdę samochodem.
Podróż trwała nieco ponad cztery godziny, więc po przyjeździe na miejsce
postanowiliśmy od razu przespacerować się nad jezioro.
I choć Evie była już w Paryżu i w Wersalu, gdzie czuła się jak prawdziwa królewna,
to początkowo bała się jeziora i siedziała tylko na kocyku.
Wreszcie po długich namowach odważyła się wejść na pomost.
I bardzo jej się tam spodobało a najbardziej kaczki i mewy, do których
jest przecież przyzwyczajona.
Zmęczenie jazdą i moc wrażeń spowodowały, że Evie położyła się na trawie,
wśród kwiatów koniczyny i odpoczywała zadowolona.
Na koniec wskoczyła mi do torebki i wróciliśmy do hotelu, bo następnego
dnia czekały na nas nowe wrażenia.
sobota, 22 września 2018
Niedługo wracam :)
Kochani!
Jestem, żyję. Po prostu najpierw wyjechałam na wakacje
a po powrocie ciągle mam coś do roboty. Nie starcza mi czasu nawet
na obrobienie zdjęć z wakacji a co dopiero na napisanie posta.
Ale jestem. Tęsknię za Wami bardzo. Myślę, że powoli obrobię się
ze wszystkim a co najważniejsze, na spokojnie poczytam i skomentuję
Wasze posty, których mam wiele zaległych. Także nie gniewajcie się
na mnie za długie milczenie.
Ktoś w ogóle zauważył, że mnie nie ma?:(
Dziś dla uwagi dwie fotki z wakacji jako przedsmak tego co Wam pokażę.
Jestem, żyję. Po prostu najpierw wyjechałam na wakacje
a po powrocie ciągle mam coś do roboty. Nie starcza mi czasu nawet
na obrobienie zdjęć z wakacji a co dopiero na napisanie posta.
Ale jestem. Tęsknię za Wami bardzo. Myślę, że powoli obrobię się
ze wszystkim a co najważniejsze, na spokojnie poczytam i skomentuję
Wasze posty, których mam wiele zaległych. Także nie gniewajcie się
na mnie za długie milczenie.
Ktoś w ogóle zauważył, że mnie nie ma?:(
Dziś dla uwagi dwie fotki z wakacji jako przedsmak tego co Wam pokażę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)