Wiosna nareszcie przyszła!!!
Zrobiło się cieplej i słoneczniej. Postanowiłam więc wykorzystać
sprzyjającą aurę i sfotografować jedną z moich odratowanych
barbioszek. Panna mieszka z nami już co najmniej od dziesięciu
lat. Kupiona z tzw. "drugiej ręki", przeleżała grzecznie w kartoniku
na strychu aż postanowiłam się nią zająć. Włosy miała poszarzałe,
trochę skołtunione. Poza tym nie było tak źle.
Od dłuższego czasu szukałam w internecie oryginalnej sukienki
mojej lalki i kilka dni temu:
Bingo!
trafiłam na nią na jednej z aukcji. Natychmiast ją kupiłam.
Na szczęście była to aukcja "Kup teraz" więc nie musiałam czekać tygodnia
albo dłużej, żeby się zakończyła.
Kiedy rozpakowałam sukienkę, okazało się, że na dole jest nadpruta
i nieładnie pachnie dymem papierosowym.
Po wypraniu i podszyciu sukienka wróciła do właścicielki.
A oto wersja pudełkowa mojej Mackie. Zdjęcie pochodzi ze strony:
http://www.ebay.com/itm/Pretty-in-Plaid-Barbie-1998-/261114116972
W wersji oryginalnej Mackie miała typowe dla tamtych barbie buciki.
Takie czółenka na obcasiku, w kolorze zielonym.
Ja niestety mam takie tylko różowe, białe i niebieskie
dlatego moja panna dostała na spacer długie, białe kozaki,
które wraz z całą stylizacją nawiązały do lat 60-tych.
Kiedy Panna była gotowa, mogłam zabrać ją na spacer do mariny.
Dopiero przy dziennym świetle zauważyłam, że moja panna ma
niewielki ubytek makijażu ust. Będę musiała to uzupełnić,
żeby Mackie zalśniła pełnym, należnym jej blaskiem.
strasznie lubię te nostalgiczne pannice Mackie -
OdpowiedzUsuńwiosenna niunia cudnie zadbana, aż miło spojrzeć!
O tak. Mackie mają specyficzną, delikatną i nienachalną urodę. Kiedy jeszcze się nie znałam myślałam, że to jakaś dziwna ale piekna Barbie😉😊
UsuńMam rudą z tej serii. :) Lalki z tym moldem są naprawdę śliczne.
OdpowiedzUsuńTwoja prezentuje się cudownie i wspaniale, że ma w końcu swoja oryginalną sukienkę.
One wszystkie z tej seriii były bardzo ładne. Nawet nie wiesz jak się ucieszyłam, kiedy zobaczyłam w necie tę sukienkę. Lubię przebierać lalki i szyć im nowe stroje ale kiedy panna dostaje oryginalny ciuch i to jeszcze po tylu latach, to jestem mega szczęśliwa.😊😊😊
UsuńNo no, perełka :D.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że sukienkę na bardzo fajną :). Podoba mi się :).
Laleczka, widzę, zadowolona. Bo jak może być inaczej? ;).
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :).
http://poprostuwiky.blogspot.com
Bardzo dziękuję:)
UsuńNie ma za co ^^.
UsuńTwarzyczka Mackie potrafi oczarować i tak się stało i tym razem. Na zdjęciach wygląda zachwycająco! Poza tym ma piękne ubranko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo dziękuję w imieniu Mackie. Ja ją tylko sfotografowałam.
UsuńJest piękna !!! Gdybyś nie napisała, że tylko sukienka jest oryginalna to pomyślałabym ,że tak ją Mattel stworzył :)
OdpowiedzUsuńZjawiskowa :))) Doskonała robota :)
Bardzo dziękuję. Niestety to prawda ale na dniach przyjadą zielone buciki. Mam nadzieję, że będą pasować i Mackie będzie wygladać jak "z pudełka"😉
UsuńSliczna <3
OdpowiedzUsuńW tej trawce prezentuje się świetnie! Płaszczyk w pepitkę wymiata.
OdpowiedzUsuńO tak. Ja też bardzo ją w nim lubię.
UsuńWiesz co, tak patrzę na nią i patrzę i myslę sobie, że pomimo tego, że obecnie jest tak szeroki wybór lalkowych buziek to te dawne miały chyba najcudowniejszy urok :-) Ta Twoja aż kwitnie - taka radosna :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Uwielbiam ten proces jak brudne i poczochrane lalki, po zabiegach pielęgnacyjnych zmieniają się w tak urocze stworzenia. To zupełnie inne uczucie niż wyjąć nowiutką lalkę z kartonu, taką czystą i idealną.
Usuń