Blog o lalkach i ciuszkach dla lalek, robionych przeze mnie na szydełku i na drutach. W blogu wykorzystuję moje lalki oraz czasami lalki mojej córki. Wszystkie zdjęcia użyte w blogu są mojego autorstwa. Nie zgadzam się na ich kopiowanie ani rozpowszechnianie, bez mojej wiedzy i zgody.
Translate
poniedziałek, 18 września 2017
Wakacje Niny - Uniejów.
Po intensywnym zwiedzaniu Trójmiasta oraz Torunia,
przyszedł czas na błogie lenistwo na łonie natury.
Kolejnym, wakacyjnym przystankiem był dla nas Uniejów.
To niewielkie miasteczko niedaleko Łodzi, rozsławiły termalne źródła,
bijące spod ziemi wodą o temperaturze 68 stopni Celsjusza
oraz o dużym nasyceniu solą i wieloma cennymi minerałami.
Tutaj wypoczęłyśmy, napawając się bujna zielenią,
kąpiąc się w Warcie, zwiedzając wioskę indiańską
(jakże charakterystyczną dla centralnej Polski;)),
oglądając panoramę miasta z zamkowej wieży
oraz mocząc się i nasiąkając dobroczynną solanką
w uniejowskich termach. Chociaż przyznam, że same termy
nie zrobiły na nas wrażenia. Tłoczne, głośne, niezbyt czyste.
Ale to nasza subiektywna opinia.
Nasze wakacyjne podróże niestety dobiegły końca.
Uniejów był ostatnim miejscem tegorocznego wyjazdu.
Wakacje były cudowne. Niestety to co dobre, szybko się
kończy. I choć od powrotu minęło już kilka długich tygodni,
zdjęcia przywołują te wspaniałe chwile.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
cudnie było dać oczom nasycić
OdpowiedzUsuńtak interesującą sesją :DDD
Miło mi było sprawić Ci przyjemność:)
UsuńWiatraki i tipi - bardzo swojskie klimaty. 😜
OdpowiedzUsuńAle tak poważnie, fajne miałaś wakacje. Nina jak zwykle urocza, zwłaszcza opalająca się na pniu nad wodą. Zazdroszczę jej tej sielanki.
Było pięknie. Cudna przyroda, słońce, wakacje. Szkoda, że tak krótko.
UsuńFotki super. Oglądałam z ogromną przyjemnością, szczególnie podoba mi się ta na łące( przy polnej drodze?)...
OdpowiedzUsuńTak. To było w okolicach wału przeciwpowodziowego dla Warty. Aż trudno uwierzyć, że tak niewielka i płytka (sięgała mi powyżej pasa) rzeka, jest w stanie tak bardzo wylać.
UsuńPiękne zdjęcia , takie słoneczne !!! Indianie z wioski pewnie też pojechali na wakacje :):)
OdpowiedzUsuńChyba tak. Impreza miała się odbyć już po naszym wyjeździe. Tylko dwoje "Indian" pilnowało wioski razem z pieskami:)
UsuńOch... Byłam z dziećmi z mojej placówki w tej wiosce indiańskiej! Wspaniałe fotki! Polska jest taka piękna! Miło, że odpoczęłaś, a w dodatku tak pięknie udokumentowałaś swój urlop. Ech... Byłaś tak blisko mnie... Szkoda, że się nie spotkałyśmy... Ale może będzie jeszcze okazja. Cudna ta Twoja panna! Uściski!
OdpowiedzUsuńZobacz jak nasze ścieżki przecinają się. Może kiedyś spotkamy się w tym samym miejscu w tym samym czasie. Szkoda , że wakacje były takie krótkie.
Usuńjaka piekna sesja <3
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękne zdjęcia z pięknych miejsc...a sama Nina, ech, to prześliczna dziewczyna! Jej oryginalna uroda wspaniale wychodzi na zdjęciach! Ogromnie mi się podoba w czarnym kostiumie!
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ten kostium bardzo jej pasuje. No i uroda. Taka indiańska:)
UsuńZachwycające zdjęcia. Nina wygląda na nich jak prawdziwa kobieta, nie lalka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że udało mi się "ożywić" Ninę.
Usuń