Stanęłam przed dużym wyzwaniem. Postanowiłam sprawić Dafne jeansy,
żeby upodobnić ją trochę do zwyczajnej dziewczyny. Wyobraźcie sobie,
że są to pierwsze jeansy dla lalki jakie w życiu uszyłam. Pokusiłam
się nawet o prawdziwe kieszenie.
Najpierw uszyłam zwyczajne jeansy, które potem postanowiłam
poddać dekatyzowaniu. No, wyszło, jak wyszło. Nie jestem do końca
zadowolona, bo zwyczajnie nie mam wprawy a środek do dekatyzowania
rozlewał mi się i spływał nie tak, jak to sobie wymyśliłam.
Ogólnie, jak na pierwszy raz, nie jest chyba tak źle.
Do spodni uszyłam Dafne bluzeczkę z krótkim rękawem.
No i nie byłabym sobą, gdybym jej czegoś nie wydziergała.
Tym razem zrobiłam na drutach beżowo-szarą kamizelkę.
Nawet mi się Dafne w takim wydaniu podoba.
A Wam?
Rano padało, więc zdjęcia zrobiłam w domu. Pogoda była "zasmarkana"
i leniwa. Dafne wypiła herbatę a potem nudziła się, wylegując w fotelu.
Dopiero po chwili przypomniała sobie, że przecież miała zaprezentować nowe
spodnie.
Po obiedzie przestało padać i kiedy tylko trawa obeschła,
zabrałam Dafne do ogrodu, gdzie spędziłyśmy bardzo miłe popołudnie.
Bardzo udana próba, spodnie wyszły świetne. :)
OdpowiedzUsuńSuper! Dziękuję!!!
UsuńDaphne wygląda pięknie w tym stroju. Zrobiłeś piękne jeansy! Sesja zdjęciowa jest bardzo ładne, i kocham krzesła :-).
OdpowiedzUsuńHehe. Ten automatyczny tłumacz. Ale rozumiem i dziękuję za miłe słowa:)
Usuń:-D I know!
UsuńKochana, na co ty narzekasz? Spodnie są absolutnie fantastyczne!
OdpowiedzUsuńI cała reszta też. Oczywiście niezmiennie podziwiam fotel i takie detale jak zegar czy podusia. :) W życiu bym nie powiedziała, że to pierwsze dżinsy. Wyglądają bardzo profesjonalnie.
No niby nie narzekam ale zawsze widzę niedociągnięcia i niedoskonałości. Ten typ tak ma;) A jeansy na prawdę pierwsze.
Usuńniezwykła zwyczajna dziewczyna!!!
OdpowiedzUsuńświetnie Jej w takim codziennym
looku - portki mają cudne kieszenie!
Dziękuję Inko!. Podpatrywałam na ludzkich spodniach, żeby było prawdziwie. A Dafne jest niesamowicie plastyczna. Raz jako nimfa, raz dziewczyna z sąsiedztwa. Zawsze piękna.
UsuńSwietne te spodnie <3 A cala sesja zachwyca :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńPierwszy raz szyłaś dżinsy? Wyszły po prostu idealne! I jeszcze dekatyzowane! WOW!
OdpowiedzUsuńDafne wygląda super! Cała stylizacja jest śliczna.
Tak. Pierwszy, najpierwszy. Oby nie ostatni;) Takie granatowe wyglądały nudno, musiałam je trochę "ulepszyć" poprzez dekatyzowanie. Ale następne powinny wyjść lepiej.
UsuńTeż jestem zaskoczona, że to Twoje "pierwsze" dżinsy! Są rewelacyjne! I bluzeczka, i wszystkie dodatki! Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńW sumie ja też jestem zaskoczona jak mi czasem coś wyjdzie. Czasem siedzę i wyję do księżyca, że nie mam weny, że nic mi nie wychodzi. Aż przyjdzie taki dzień jak ten i wszystko dzieje się jakby samo. I nawet spodnie się udadzą:)
UsuńDżinsy wyglądają bardzo fajnie. Podoba mi się również szydełkowa robótka (chusta?) w kolorze malinowym.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tę chustę zrobiłam dla Rhei ale Dafne "pożyczyła" ją do sesji.
UsuńWyszło rewelacyjne połączenie - ogromnie jej taki strój pasuje! Wspaniała stylizacja! Zdjęcie na tle klonu jest cudne!
OdpowiedzUsuń