Blog o lalkach i ciuszkach dla lalek, robionych przeze mnie na szydełku i na drutach. W blogu wykorzystuję moje lalki oraz czasami lalki mojej córki. Wszystkie zdjęcia użyte w blogu są mojego autorstwa. Nie zgadzam się na ich kopiowanie ani rozpowszechnianie, bez mojej wiedzy i zgody.
Translate
niedziela, 27 maja 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O proszę jakie sprytne ubranko :-) Modelka wydaje się być zadowolona z sukienki :-) Superaśny rower :-)
OdpowiedzUsuńNo tak. Dwa w jednym. Sukienka a jakby sweterek i spódniczka. Miranda była mega zadowolona. Wszystkie lalki już miały a ona nie.
UsuńCzemu sierotka? :) Mnie tu nic sierotkowo nie wygląda. Prędzej już rustykalnie, takie ubranko na działkę. :) Bardzo fajna sukienusia i kolorki pasują Mirandzie.
OdpowiedzUsuńNo tak się ten fason nazywa. Wiele osób robi podobne z może bardzie zgrzebnych,naturalnych materiałów w kolorach ziemi. A mnie się zamarzyły bajecznie kolorowe dla moich lalek. W robocie już jest kolejna. Tym razem lila.
UsuńŚliczna sukieneczka, a panienka w nią ubrana po prostu obłędnie wygląda!
OdpowiedzUsuńMiód na moje uszy:):)
UsuńBardzo słodziutko w niej wygląda :)
OdpowiedzUsuń100% cukru w cukrze;)
Usuńlubię ten fason - przywodzi mi na myśl
OdpowiedzUsuńdziewczęta rodem z "Domku na prerii" ♥
Ja też. W licealnych latach sama chciałam takie nosić ale jakoś się nie przełamałam.
UsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna! Nie wiedziałem, że ten styl jest nazywany "sierotka" :-). W każdym razie to jest wspaniały :-).
OdpowiedzUsuńSukieneczka na wiosenny spacer na działkę :-)
OdpowiedzUsuńPomysł z opaską świetny! Miranda czaruje swoimi pięknymi, szarymi oczami :)))