Blog o lalkach i ciuszkach dla lalek, robionych przeze mnie na szydełku i na drutach. W blogu wykorzystuję moje lalki oraz czasami lalki mojej córki. Wszystkie zdjęcia użyte w blogu są mojego autorstwa. Nie zgadzam się na ich kopiowanie ani rozpowszechnianie, bez mojej wiedzy i zgody.
Translate
czwartek, 26 lipca 2018
Bajeczny zachód słońca nad Bałtykiem.
Zatytułowałam post tak, by osoby tęskniące za morzem od razu zdecydowały
czy chcą go czytać, czy nie;)
W minioną niedzielę, wyciągnięta z domu przez córkę i psa, pojechałam
na plażę. Godzina była dość późna, więc postanowiłam zostać aż do zachodu
słońca, co nie zdarza mi się dość często, bo jak to mówią; "Zawsze coś".
Zabrałam ze sobą Rheię, żeby przy okazji zrobić jej kilka zdjęć do facebookowej
grupy, n.t.: "Lalka w miejscu publicznym". A plaża, zwłaszcza w sezonie pasuje
do tego tematu jak najbardziej.
Powstało więc sporo zdjęć, z których na dziś wybrałam tylko te związane
z zachodem słońca.
Zapraszam.
Nana Arima, to ostatni moment, żebyś zrezygnowała
z oglądania;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
So impressive! Lucky you to live so close to the beach :-). The sunset is awesome, the doll of course is also lovely. Sorry for the English comment, but the translator made very strange sentences :-D.
OdpowiedzUsuńNie szkodzi, że komentarz jest po angielsku. Pisz, jak Ci jest wygodnie. Nie uczyłam się angielskiego ale rozumiem co piszesz. I dziękuję za miłe słowa:)
UsuńZdjęcia cudne. A ja znowu nie mogłam pojechać nad morze, nawaliły nam hamulce . Buuuu :(
OdpowiedzUsuńCo się dzieje, że wszystkim dookoła (włącznie ze mną:() nawalają samochody. Może gorąco daje się we znaki? Dlatego wstawiam moje posty, żeby zrobić Wam choć trochę przyjemności z widoków.
UsuńMorze morzem - choć piękne oczywiście jest. Ale Rheia wyszła obłędnie. Ujęcia są cudne, a ona w tym świetle wygląda jak żywa. Przepiękne!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Myślę, że w tych oczkach i wigu Rheia rzeczywiście wygląda najlepiej.
UsuńNie mogę się napatrzeć na te piękne, spokojne, emanujące ciepłem i sielanką, zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci bardzo. To prawda było sielankowo i spokojnie. Zero wiatru i najmniejszej falki. Totalna flauta.
UsuńMorze i plaża niekoniecznie do mnie przemawiają, ale takie widoki jak najbardziej. Genialne ujęcia!
OdpowiedzUsuńRheia wygląda rewelacyjnie!
Jak zwylkle twoje lalki wyglądają przepięknie. W tym roku pierwszy raz od kilku lat zrobiliśmy sobie przerwę od morza. Jak oglądam te zdjęcia to trochę żałuję.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co powiedzieć. Ja mimo, że tu mieszkam nie zawsze mam czas żeby wpaść nad morze o opalaniu, czy leżeniu plackiem to już kompletnie nie ma mowy. Ale spacer, zdjęcia, zachód słońca, czemu nie? Może w przyszłym roku Ci się uda przyjechać. Pozdrawiam.
UsuńAleż boskie fotki! Mój aparat za Chiny by takich nie zrobił :O Przepiękne! Proszę więcej sesji znad mojego kochanego Bałtyku i Twojego miasta! Cudowności tam masz pod bokiem <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. Więcej morza już niebawem. Pozdrawiam.
UsuńFotki bardzo romantyczne. Zachody słońca sama uwielbiam fotografować, a nad wodą to już w ogóle fajnie się prezentują. Widać, że Rheia miała niezwykle przyjemny spacer. :) A mnie już przeszło jak zobaczyłam w tv tą kupę sinic. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Jeśli chodzi o sinice, u nas nigdy ich nie było, na szczęście. Tu jest lepsza wymiana wody. Choć sporo glonów w tym roku, bo ciepło i sztormów nie było. Pojawiły się też meduzy. Wprawdzie te nasze nie parzą ale niektórzy się ich brzydzą. Ja nie;)
UsuńAle cudne zdjęcia! Aż mnie ciarki przeszły z zachwytu! :D.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńprawdę napisałaś - BAAAJECZNY ♥
OdpowiedzUsuńTAAAK!:)
UsuńNo proszę jaki wspaniały zachód słońca! I panna taka rozmarzona. Świetnie wyszło!
OdpowiedzUsuń