Translate

sobota, 29 października 2016

Halloween Fergie

    Witajcie Kochani!

   Właśnie jest ten czas, kiedy wszyscy wstawiają Halloweenowe posty.
Niektóre z blogerek co roku szyją przepiękne przebrania
albo tworzą klimatyczne sesje ze swoimi wspaniałymi lalkami.
   Moja przygoda z Fergie zaczęła się niedawno i jeszcze nie mamy
ani przebrania ani super strasznej:):):) sesji.
    Dlatego, za zgodą i wiedzą poprzedniej właścicielki Fergie,
znanej w lalkowym świecie pod pseudonimem "Cynamonnia",
postanowiłam zaprezentować Wam, jak Fergie spędziła
ubiegłoroczne Halloween, Uuuuuuu!!!!!



    Jak widzicie Fergie zmieniła się nieco od tamtego czasu.
Przede wszystkim zamiast stockowego ciałka ma teraz obitsu 27.
Wydoroślała mi panienka, nie ma co mówić:)




     Zdjęcia, przebranie oraz sceneria są wykonane przez Cynamonnię.
Dziękuję za ich udostępnienie. Duża buźka:):):)
     Jest to tylko fragment ubiegłorocznej sesji. Więcej na blogu Cynamonni.
Jak Wam się podoba? Mnie bardzo.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa

piątek, 28 października 2016

Sukienka w kolorze słońca

    Kochani!
    Za oknami szaro, buro i ciemno. Postanowiłam więc wydziergać
dla kontrastu, sukieneczkę dla Fergie, w najbardziej słonecznym kolorze,
jaki znalazłam wśród moich włóczek.
    Sukienka to dopiero początek kompletu, jaki zamierzam zrobić
mojej panience. Może w następnym poście zaprezentujemy go w całości.
    A oto co udało mi się wydziergać do tej pory.



    Zastanawiam się tylko jak wykończyć tył sukienki. Chodzi mi konkretnie o zapinanie
sukienki na plecach. Czy guziczki, czy rzepy a może zawiązywać ją jak gorset.
Może ktoś z Was robił już takie ciuszki i podpowie. Będę wdzięczna.


Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę dużo słońca.
Ewa
 

wtorek, 25 października 2016

Fergie w ogrodzie

   Dziś, na może 15 minut, wyszło słoneczko.
A ja akurat wczoraj skończyłam dziergać nowy
zestaw ubranek dla Fergie. Dlatego kiedy zobaczyłam
słońce, rzuciłam wszystko i popędziłam do ogrodu,
żeby zrobić kilka zdjęć mojej pannie w plenerze,
na słońcu.



     Fergie dostała nowy sweterek z melanżowej włóczki,
(tej którą kupiłam w TEDI więcej w poście:
https://allekorale.blogspot.com/2016/10/co-dzis-kupiam.html
z tej samej włóczki jest czapeczka. Wykończenie czapeczki wykonałam
z nieco cieńszej włóczki akrylowej w kolorze bordowym.
Do kompletu wydziergałam panience chustę. Kozaki jak zwykle
pożyczone. Tym razem od Bratz.












 Niestety, nie cieszyłam się długo
promieniami słońca, bo szybko schowało się
za chmurami. Czyżby nie przypadły mu do
gustu nowe ubranka Fergie? A może pozazdrościło
jej płomiennorudych włosów i zawstydziło się,
że samo jest takie już rachityczne:):)



   Kiedy słońce schowało się za chmurami, powietrze natychmiast się ochłodziło.
Fergie zrobiło się zimno.





   Chuchała na zziębnięte dłonie ale to nie wiele pomagało.
Czyżby dawała mi do zrozumienia, że nie zrobiłam jej rękawiczek?







       Na koniec bardzo dziękuję wszystkim, którzy odwiedzili mojego lalkowego bloga
i zostawili swój ślad w postaci komentarzy. Już dziś zapraszam do obejrzenia kolejnego
posta.
Pozdrawiam serdecznie Ewa

piątek, 21 października 2016

Fergie w kolorach jesieni

   Witajcie kochani!!!

   Oj namęczyłam się ostatnio, namęczyłam. Ale nareszcie jest
nowy zestaw ubranek dla mojej Fergie.



       Czasem myślę, że dłubanie dla ludzi (jak to śmiesznie brzmi),
jest mniej męczące niż tych malutkich ubranek dla lalek.
Chciało by się, żeby wyglądały jak najbardziej  podobnie
do swoich pierwowzorów a nie zawsze to się udaje.
A to włóczka za gruba, a to druty za cienkie; aż nadgarstki bolą.
Ale koniec marudzenia.




Zrobiłam Fergie na drutach niebieską sukienkę z kompletem getrów.
Do tego na szydełku czapeczkę - beret oraz żółtą kamizelkę na drutach
z szydełkowymi wykończeniami.





Do całej stylizacji brakowało jeszcze torebki i butów.
Torebkę uszyłam z kawałka dżinsu. Paski są z prawdziwej
skóry, natomiast buty musiałam pożyczyć od jednej z monsterek.

                                                    A oto sukienka z przodu:


                                                                   Oraz z tyłu:


Fergie bardzo podoba się rola modelki, dlatego musiałam zrobić
 jeszcze kilka zdjęć na jej specjalne życzenie.










Zdjęcia znów nie wyszły najlepiej, bo to był bardzo pochmurny dzień.
Tyle na dziś. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim miłego weekendu.

środa, 19 października 2016

Operetta Monster High

   Kochani

     Jestem właśnie w trakcie dziergania kolejnych ubranek
dla mojej Fergie. Chwilę to potrwa, więc żebyście się
nie nudzili, pokażę Wam kilka fotek Operetty z Monster High.


     Sesja powstała w tym roku w lutym. Modelka należy
do mojej córki i właściwie dla niej robiłam te zdjęcia
ale jakoś nie znalazły wykorzystania na blogu mojej
córki ( ponieważ sama robi lepsze, no i nie o tych lalkach).
Postanowiłam więc je Wam udostępnić na moim lalkowym
blogu.







       Kiedy robiłam te zdjęcia, nie myślałam jeszcze o założeniu własnego
bloga, a tym bardziej o jego tematyce, a co dopiero o prowadzeniu dwóch blogów.
Chciałam jednak spróbować, czy uda mi się skomponować fajne zdjęcia.
Teraz jestem autorką bloga hand made i lalkowego.
Dziękuję za Wasze komentarze pozostawione pod dwoma pierwszymi postami
bloga allelale.
       Proszę napiszcie, czy podoba się Wam forma, którą właśnie wprowadzam,
czyli ubranka dla lalek przetykane zdjęciami lalek, czy może wolicie żebym
skupiła się wyłącznie na prezentacji "udziergów".
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam
Ewa

wtorek, 18 października 2016

Nowy dom Fergie

   Witajcie kochani!

 Moja córka ma sporo różnych lalek. Na początku były barbie, potem monster
high, następnie ever after high a od półtora roku są to lalki kolekcjonerskie:
pullip, dal, byul, isul, tangkou, taeyang. Nazbierała tego trochę. Z kilkoma
nigdy by się nie rozstała, z innymi nie znalazła tzw. wspólnego języka.
  Jedną z takich lalek podarowała mnie. Dostałam więc lalkę, stockowe ciałko,
obitsu, 2 wigi, kilka ciuchów i jedną parę butów. Może to dużo a jednak niewiele.
Trzeba było pomyśleć o kolejnych ciuszkach.
   Na początek wydziergałam komplecik, składający się z sukieneczki i czapeczki.




   Sukienka wydziergana jest na szydełku, całość składa się ze słupków, jedynie dół sukienki
wykończony jest muszelkami. W talii znajduje się pasek z łańcuszków.




    Czapeczka a właściwie kapelusik, to ażurowy kombinacja słupków i łańcuszków
również wykończona muszelkami.





       Lalka miała pierwotnie kręcone włosy, które zostały poddane prostowaniu.
Niestety te stockowe włosy bardzo szybko się mechacą i sądzę, że jedynym
wyjściem z tej sytuacji będzie ich podcięcie. Trochę mi szkoda, bo zawsze lubiłam
te warkoczyki, które zaplotła lalce moja córka ale raczej nie ma innej możliwości
niż podcięcie włosów, żeby lalka dobrze wyglądała.




     Na dziś to wszystko. Proszę napiszcie, czy taka forma bloga wogóle Was zainteresowała.
Czy chcecie, żebym prezentowała Wam nowe ciuszki dla lalek ? Będę wdzięczna za każdy
pozostawiony komentarz.

Pozdrawiam serdecznie
Ewa Allekorale