Translate

sobota, 30 marca 2019

Barbie Fashionistas nr 48


   Dziś był przepiękny, ciepły, wiosenny dzień.
Postanowiłam wybrać się na spacer po plaży.
Nie byłam tam już chyba pół roku.
To stanowczo za długo ale czasem tak bywa.
Pogoda dopisała, słoneczko świeciło i mocno grzało.
   A co to za wypad na plażę bez lalki? Wybór był oczywisty.
Pojechała panna faszka nr 48.
Wczoraj koleżanki z Fb zrugały mnie, że tak piękną lalkę
trzymam zamkniętą w pudełku.
Ulegając ich namowom, uwolniłam pannę i oto pokazuje się nam w pełnej krasie.
   Na plaży życie tętniło. Łabędzie odpoczywały na brzegu lub czyściły skrzydła,
Wścibskie pieski biegały i obwąchiwały lalkę. Obserwowałyśmy kąpiącą się wronę.
Było naprawdę ciekawie. Spotkałyśmy też zielonego stwora:)
Zresztą popatrzcie sami.




























wtorek, 19 marca 2019

Wiosna

 
  Już prawie mamy kalendarzową wiosnę. U mnie w ogródku widać, że ta wczesna
już jest. Kwitną krokusy, przebiśniegi i (kto by pomyślał?) irysy. Jeśli tylko będzie
parę ciepłych dni zakwitną tulipany, forsycje i magnolia.
  Skorzystałam z jednego dnia bez deszczu i zabrałam do ogrodu moją nową,
czwartą w kolekcji lalkę blythe. Jeszcze nie ma imienia. Będę też musiała
domalować jej brwi, żeby jej twarz stała się bardziej wyrazista. No i oczywiście
zaopatrzyć ją w nowe ciuszki, bo na razie korzysta z pożyczonych od koleżanek.