Translate

poniedziałek, 12 grudnia 2016

Czary w krainie lalek czyli "Jak Bernice zamieniła się w królewnę".

    W Wigilijny wieczór Bernice ubierała choinkę.



    W jej ślicznej główce, jak zwykle przewijało się mnóstwo myśli.
Jakie będą tegoroczne święta? Czy wydarzy się coś niespodziewanego?
A może poznam w tym roku kogoś cudownego?



Kiedy świąteczne drzewko było już gotowe, Bernice usłyszała dzwonek do drzwi?
Kto to może być o tej porze? - zdziwiła się.


Przed wejściem do domu Bernice, stał posłaniec z królewskiego pałacu
i trzymał w dłoniach list.



List zaadresowany był do Bernice. Dziewczyna jeszcze nigdy w życiu
nie otrzymała listu z pałacu. Co to może być? - zastanawiała się.



 Po otwarciu listu, okazało się, że jest to zaproszenie na Bożonarodzeniowy Bal w pałacu.

Ojej! Dostałam zaproszenie na bal!!! - Bernice była bardzo podekscytowana.
Ja, taka szara, zwyczajna dziewczyna, mam iść na bal do królewskiego pałacu!!!



Ale w co ja się ubiorę? Przecież to za kilka godzin, a wszystkie sklepy są już zamknięte.
Taka zwyczajna dziewczyna jak ja, nie ma nic, co byłoby godne królewskiego
balu. Nie mogę tam pójść. - postanowiła Bernice, wiedząc, że rezygnuje z ostatniej
i jedynej szansy zaproszenia do pałacu. Bernice zaczęła płakać.
Nagle, poprzez szloch usłyszała głos.
- Nie martw się. Pomogę ci.
Bernice uniosła do góry swe cudowne oczy i ujrzała anielską istotę, która
roztaczała wokół siebie czarodziejski blask. Czy był to Anioł, czy dobra Wróżka?



    Zamknij oczy. - powiedziała zjawa. - A kiedy policzysz do trzech, otwórz je.

Kiedy Bernice otworzyła oczy, czuła, że coś się wydarzyło.
Czuła się jakoś inaczej, piękniej, radośniej. Po smutku nie było już śladu.



Kiedy spojrzała na siebie, okazało się, że ma na sobie najpiękniejszą suknię;
piękniejszą niż mogła sobie wymarzyć. Była cała biała, uszyta z najcudowniejszego
materiału. Mieniła się srebrnymi refleksami. Gorset sukni ozdabiała misterna
koronka.




Włosy Bernice skrzyły się i błyszczały, jak utkane drogimi kamieniami.
Bransolety na jej nadgarstkach błyszczały.







Wydawało jej się, że nadal słyszy głos Anioła:
- Teraz już możesz iść na bal....
- Tak, teraz już mogę tam iść. Dziękuję ci!!!, Dziękuję!!! - zawołała Bernice.






Czy Bernice poszła na bal? Czy wydarzyło się tam coś, co zmieniło jej życie?
Myślę, że każdy zna dalszy ciąg tej opowieści. Dlatego zostawmy Bernice
w jej bajkowym, zaczarowanym świecie.

Wesołych Świąt Bernice.
Wesołych Świąt.....

9 komentarzy:

  1. Jaką cudowna opowieść. Mam nadzieję, że będzie więcej. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Cynamonniu. Postaram się. Wszystko zależy, co wydarzy się w życiu moich lalek. Ja przecież nie mam na to wpływu.

      Usuń
  2. Wspaniała jest ta laleczka! Moja miłość do niej kwitnie... i chyba nie zgaśnie... Sprawiłaś jej przepiękną suknię! Mam pytanie... Czyje ciałko w międzyczasie do sesji wykorzystałaś, bo dojrzałam artykułowane łapki? ^_^ Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje oczka dobrze wypatrzyły. Ciałko do zdjęć zostało wypożyczone od Fergie, która przebywa obecnie w lalkowym Spa i powróci nieco odmieniona. Pozdrawiam 😚

      Usuń
  3. Świetnie, jak zwykle. Fajne zdjęcia, a Bernice pocieszna :) I przepraszam, ale chciałam tylko powiedzieć, że nie piszemy ,,Ci" z dużej litery w wypowiedziach, tylko w listach i w komentarzach, pisanych. Przepraszam, po prostu informacja :<

    OdpowiedzUsuń
  4. Bernice niczym księżniczka - zachwyca!

    OdpowiedzUsuń