Translate

niedziela, 15 marca 2020

Nowa Blythe, nowy sweterek.


   Tej lalki jeszcze na moim blogu nie było. To moja pierwsza blythe z ciemniejszym
odcieniem ciałka. Kupiłam ją już chyba rok temu ale nie było okazji, żeby ją Wam
pokazać. Zresztą, miałam jej najpierw zrobić faceup ale i na to na razie nie mam czasu.
Dobrze, że chociaż na dzierganie go wystarcza. Nowa panna nie ma jeszcze imienia.
Może macie jakieś propozycje?
    Na razie dostała nowy sweterek i czapeczkę. Sweterek zrobiłam bardzo cienką
włóczką cieniowaną, na drutach nr 2. Wzór to pojedynczy ryż oraz warkocz.
Sweterek ma dłuższy tył. Włóczkę kupiłam na przecenie w Kauflandzie za jedyne
6.99 zł za motek 100 g.  Mieszanka wełny z akrylem. Żal było nie brać.
Teraz bym już do Kaufa nie poszła...
   Do kompletu, na szydełku wydziergałam lalce czapeczkę. Wzór wzięty kompletnie
"z czapy" ale chyba wyszła nieźle?
   Zdjęcia zrobiłam dziś w moim ogródku a więc miejscu odosobnionym i bezpiecznym.
Szkoda tylko, że słońce szybko się schowało i zerwał się silny wiatr, który kilka
razy przewrócił lalkę. No cóż. Nie można mieć wszystkiego. Zresztą, czy to jest
w obecnym czasie aż tak ważne? Dużo zdrowia Kochani.
 










6 komentarzy:

  1. Śliczny komplecik. Ja zawsze staram się nadawać lalkom imiona z kraju pochodzenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne włosy!!!!
    fajne ciuszki ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Sweter i czapka cudne! Najbardziej spodobały mi się zdjęcia z krokusami. :)
    A imię... Może Mira?
    Dużo zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka ona śliczna a komplecik ogromnie uroczy!
    Też życzę zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lalka śliczna. A sweterek i czapeczka urocze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny komplet wyszedł. Sweterek z warkoczem jest uroczy.
    Nagle jakoś łatwiej doceniać drobne rzeczy, jak np. trochę słońca, prawda?

    OdpowiedzUsuń