Translate

niedziela, 30 września 2018

Evie nad jeziorem.


   W połowie sierpnia wybraliśmy się na wyczekany urlop. Pogoda w tym roku
rozpieszczała przez całe lato i my także mieliśmy dużo słońca i ciepełka.
Evie bardzo przeżywała swój pierwszy wyjazd ze mną, bo na wakacjach
nie tylko w kraju była już kilka razy.
     Dzielnie zniosła jazdę samochodem.


    Podróż trwała nieco ponad cztery godziny, więc po przyjeździe na miejsce
postanowiliśmy od razu przespacerować się nad jezioro.


    I choć Evie była już w Paryżu i w Wersalu, gdzie czuła się jak prawdziwa królewna,
to początkowo bała się jeziora i siedziała tylko na kocyku.





   Wreszcie po długich namowach odważyła się wejść na pomost.
I bardzo jej się tam spodobało a najbardziej kaczki i mewy, do których
jest przecież przyzwyczajona.







   Zmęczenie jazdą i moc wrażeń spowodowały, że Evie położyła się na trawie,
wśród kwiatów koniczyny i  odpoczywała zadowolona.




   Na koniec wskoczyła mi do torebki i wróciliśmy do hotelu, bo następnego
dnia czekały na nas nowe wrażenia.


9 komentarzy:

  1. Urocza. :) Fajne wakacje miałyście nad jeziorem, choć może po Paryżu to niezbyt wielka atrakcja . ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię każde wakacje. Obojętnie gdzie będą, byle z bliskimi mi osobami:)

      Usuń
  2. Jezioro czy Paryż, ważne, że się odpoczywa i można się napawać widokami. :)
    I grunt, że Evie jest miłą i grzeczną towarzyszką podróży.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie skomponowany post :-)
    Czuję się, jakbym podróżowała z Wami!
    Evie na pewno jest zadowolona z wycieczki, bo można napawać się świeżym powietrzem, pięknymi widokami, sąsiedztwem jeziora i najnormalniej w świecie odpocząć na łące :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. W tajemnicy ci zdradzę, że jedna z osób mi towarzyszących, faktycznie przysnęła;)

      Usuń
  4. O jaka słodka! Śliczne zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Evie śliczna i widać zadowolona z wyjazdu. Fantastyczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń