Koniec chodzenia w crocsach i kaloszach.
Pierwszy raz założyła buciki wiązane na sznurówki, więc musiała nauczyć się je wiązać.
Evie bardzo chciała wypróbować nowe
buciki dlatego pomimo braku słońca
i nienajwyższej temperatury, zabrałam
ją do ogrodu.
Maleńka zachwycała się kwitnącymi
drzewkami. A w bucikach było jej ciepło
w stópki. Koniecznie muszę wydziergać
Evie jakiś cieplutki sweterek bo choć
w kalendarzu wiosna to na dworze jeszcze
zimno.
Butki śliczne i idealnie pasują do sukieneczki. A maleństwo świetnie wygląda na fotkach.
OdpowiedzUsuńI rajtki uszyć, albo spodenki ;)
OdpowiedzUsuńŚliczniutka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne buciki :)
OdpowiedzUsuńJaka ona urocza! A butki ma świetne.
OdpowiedzUsuńButki świetne, podziwiam szewca miniaturek :)
OdpowiedzUsuńkropki pasują wszędzie i zawsze ♥
OdpowiedzUsuń