Blog o lalkach i ciuszkach dla lalek, robionych przeze mnie na szydełku
i na drutach. W blogu wykorzystuję moje lalki oraz czasami lalki mojej córki.
Wszystkie zdjęcia użyte w blogu są mojego autorstwa. Nie zgadzam się na ich kopiowanie ani rozpowszechnianie, bez mojej wiedzy i zgody.
Translate
niedziela, 1 września 2019
Luśka na plaży
Ja to mam szczęście. Cały tydzień pięknej pogody a kiedy chciałam zrobić
Luśce plażowe zdjęcia w nowym opalaczu, to akurat wtedy się zachmurzyło.
Ech...
Zrobiłam go specjalnie dla niej, na to nastoletnie ciało, bez krągłości. Szkoda, że pogoda i pochmurne niebo bez słońca popsuły zdjęcia i nie widać, że to taki ładny, nasycony, żółty kolor.
Mimo braku słońca, Luśka wygląda na fotkach na zadowoloną. Może miała dość upałów, a może to właśnie nowy opalacz poprawił jej humor...
OdpowiedzUsuńZrobiłam go specjalnie dla niej, na to nastoletnie ciało, bez krągłości. Szkoda, że pogoda i pochmurne niebo bez słońca popsuły zdjęcia i nie widać, że to taki ładny, nasycony, żółty kolor.
UsuńPiękne są te zdjęcia z morzem w tle :)
OdpowiedzUsuńI tak ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńNa takiej pustej plaży to i ja bym się pobyczyła. :)
OdpowiedzUsuńJej to nie przeszkadza jak widać. :)
OdpowiedzUsuńsame słodkości!!!
OdpowiedzUsuńTak jak ja w Bristolu - tak lało, że lalce robiłam zdjęcia w hotelu...
OdpowiedzUsuńcudna <3
OdpowiedzUsuńBrzydka pogoda nie przeszkodziła mi dostrzec piękno tego misternie wykonanego stroju plażowego... Cudny!
OdpowiedzUsuń