nie było usłane różami i słodkie jak
sukienka Barbie Lollipop z poprzedniego
posta.
Ta Barbie była bawiona, czesana
i przebierana. Na głowie widać ubytki
włosów, tiul na sukience ma dziurkę
i zmechacenia. A co boli najbardziej,
to odgryziona końcówka noska.
Aż dziw, że lalka mimo tego jest
taka piękna i emanuje blaskiem.
Szczególnie po tym jak ją wykąpałam,
umyłam i uczesałam jej włoski, wyprałam
i wyprasowałam sukienkę.
Może ten ubytek da się czymś załatać...
OdpowiedzUsuńNaprawdę z wielką chęcią oglądam takie urocze i pełne wdzięku Barbie!
OdpowiedzUsuńSuper, że trafiła do Ciebie. :)
OdpowiedzUsuń